Kiedy przystępujemy do renowacji mebla zabytkowego, powinniśmy przyjąć zasadę minimalnej ingerencji w oryginalną substancje mebla. Jak napisał pewien autor, nie chodzi tu o przywrócenie funkcji użytkowej mebla, ale także o doprowadzenie go do pierwotnego wyglądu, przy zachowaniu jego autentycznej substancji i przy jak najmniejszej ingerencji. Jeżeli to możliwe, nie wymieniamy żadnych elementów, a jedynie reperujemy stare. Nowe elementy wstawiamy w miejsce starych, kiedy brakuje starych, a jesteśmy pewni, jaki kształt i kolor powinny mieć. Dlatego też przydatne przy odnawianiu mebli są wszelkie publikacje ilustrowane, zarówno współczesne, jak i z epoki, w stylu której mebel jest stworzony, na przykład wspomniane już wzorniki. Przednie nogi w meblach skrzyniowych są zazwyczaj rzeźbione lub toczone. Nogi takie w przypadku ich braku możemy spróbować wykonać we własnym zakresie, jeżeli jednak nie czujemy się na siłach, lepiej jest zamówić je lub kupić u specjalisty w tej dziedzinie. Ponadto najczęstszym obecnie materiałem dostępnym dla majsterkowiczów jest drewno sosnowe, które szczerze mówiąc nie jest dobrym materiałem do toczenia, ani do rzeźbienia.
Lepsze są tu takie gatunki liściaste, jak lipa, olcha, topola, buk, jesion, dąb. Przy czym o ile drewna bukowe, dębowe i jesionowe, jako twarde, szczególnie dobrze nadają się do toczenia, o tyle gatunki miękkie, takie jak lipa olcha i topola dobrze poddają się rzeźbieniu, a do toczenia właśnie z uwagi na swoją miękkość nie bardzo się nadają. Zdarzają się jednak wyjątki, znam bowiem człowieka – specjalistę od rzeźbienia, praktyka, który lubi rzeźbić w drewnie dębowym i utrzymuje przy tym, że ważne tylko by używane do rzeźbienia narzędzia były bardzo ostre. Również tylne nogi powinny być wykonane z mocnego, na przykład dębowego drewna. Tylne nogi zazwyczaj mające postać klocków łatwiej jest dorobić samodzielnie, pamiętając przy tym jednak, ze muszą mieć wysokość dokładnie taką samą jak nogi przednie. Poza tym dobrze, jeżeli każda z tylnych nóg nie jest wykonana z jednego klocka, gdyż noga taka może pękać. Klocki, z których robi się tylne nogi, powinny być sklejone z kilku desek, co zabezpiecza tak wykonane nogi przed pękaniem. Należy tu z kolei pamiętać o właściwym ułożeniu desek lub zaokleinowaniu odpowiednich boków nogi, tak by widoczne spod mebla powierzchnie nogi wyglądały jednolicie mimo ich warstwowej struktury. Sam odnawiałem meble skrzyniowe, których tylne nogi wykonano wraz z meblem kilkadziesiąt lat temu, a nadal były w dobrym stanie, sklejono je jednak z kilku warstw odpadów powstałych w warsztacie stolarskim przy produkcji mebli, z wierzchu oklejając stosowną okleiną, czyli taką, jaką oklejona była reszta mebla. Jeżeli więc zachodzi konieczność wymiany nóg w meblu, a sami nie jesteśmy w stanie wykonać nóg przednich, to optymalnym rozwiązaniem jest zakupienie kompletu nóg odpowiedniej wysokości i właściwie wykonanych. Trzeba je wtedy jedynie we własnym zakresie zabejcować i zapoliturować.