Demontaż nie przysparza większych trudności, jeżeli mebel wykonany jest z litego drewna. Gorzej jeżeli mebel jest okleinowany, zwłaszcza jeżeli okleina pokrywa miejsca połączeń poszczególnych elementów konstrukcji mebla. W takim wypadku rozłączenie tych połączeń wiązałoby się z koniecznością oderwania pokrywającej je okleiny, a to z kolei spowodowałoby jej zniszczenie. W takim wypadku należałoby liczyć się z ponownym okleinowaniem mebla, czego lepiej unikać. Jak wiec widać, meble okleinowane nierozbieralne należy starać się odnawiać bez ich rozbierania. Rozbierając mebel trzeba nieraz użyć znacznej siły, należy jednak zawsze zachowywać ostrożność, tak by nieuważnym postępowaniem nie poczynić spustoszeń. Najłatwiej jest rozebrać mebel, którego połączenia stolarskie są obluzowane, klej popękany, gniazda wyrobione. W takim wypadku po prostu rozkładamy mebel jak budowlę z klocków, odejmując po kolei poszczególne części mebla. Jeżeli niektóre elementy są ze sobą nadal silnie spojone, to musimy je rozłączyć. Możemy próbować postukiwania i poruszania względem siebie części mebla, żeby wykruszyć łączące nadal spoiny klejowe, należy jednak przy tym pamiętać o ostrożności, możemy bowiem w ten sposób ułamać stary czop, czy też pióro. Ponadto odradzam stosowanie tej metody z jeszcze jednego powodu, otóż jeżeli staramy się rozłączyć elementy mebla rozluźniając połączenie stolarskie poprzez przemieszczanie wchodzących w jego skład elementów mebla wobec siebie, to w istocie powiększamy gniazdo i na stałe uszkadzamy połączenie, niejako „wyrabiamy je”. By na nowo skleić takie połączenie, potrzebne będą czasochłonne zabiegi.
Nie wystarczy tylko nalać do gniazda dużo kleju, powiem więcej, postępowanie takie jest niewłaściwe – kleju powinno być jak najmniej. Jeżeli sklejamy mebel, w którym gniazdo zostało wyrobione lub została niepotrzebnie zmniejszona grubość czopa wchodzącego w to gniazdo, to pustą przestrzeń we wnętrzu złącza wypełniamy drewnem. Przestrzeń ta zazwyczaj ma formę szczeliny, najłatwiej więc jest wypełnić ją odpowiednio dobranym kawałeczkiem forniru. Należy podkreślić, że po rozebraniu mebla na części czyścimy z resztek kleju rozłączone połączenia, jednakże czynimy to na tyle ostrożnie, by usunąć stary klej, a nie usuwać drewna, bo usuwając drewno, rozluźniamy połączenie. Czasem dobry skutek można osiągnąć, wstrzykując spirytus w miejsca połączeń klejowych, spirytus rozpuszcza klej, tym samym obluzowując połączenia. Można również próbować rozklejać połączenia klejowe z użyciem pary wodnej uzyskiwanej z czajnika z gotującą się wodą. Metoda ta, choć dość skuteczna, to jednak może skutkować namoczeniem mebla, grozi również poparzeniami parą.