Ten pozornie ogromny, bo stuprocentowy zysk ma pokryć nie tylko zwykłe koszta, ale i wynagrodzić wartość mebli, które z różnych przyczyn (na przykład w transporcie) ulegną zniszczeniu. Ten anonimowy autor pisze o zjawisku mebli określanych przez niego angielskim słowem stickers, czyli mebli, które niejako przykleiły się do handlarza. Zysk uzyskiwany przy sprzedaży musi zrównoważyć koszt długiego (nieraz wieloletniego) przechowywania takich właśnie mebli, często ciekawych i wartościowych antyków, których jednak w żaden sposób nie daje się sprzedać. Zjawisko to zaobserwował około 100 lat temu w Stanach Zjednoczonych, mogę z powodzeniem po-wiedzieć, te zachodzi ono również dziś w Po1sce. Czasem warto kupić całkowicie zniszczony mebel pod warunkiem, że jest on tani, a może być źródłem wartościowych materiałów, które wykorzystamy przy renowacji innego mebla. Modelowym wręcz przykładem takiego mebla jest np. zniszczona komoda z kompletem oryginalnych okuć zachowanych w dobrym stanie. Komodę rozbierzemy i ewentualnie wykorzystamy niektóre jej deski jako surowiec. Prawdziwą wartość mają natomiast stare okucia, które możemy wyzyskać przy okazji odnawiania innych mebli.
Sprzedaż mebli – używane mogą być warte tysiące
Redakcja wMieszkaniu
Redaktor naczelny portalu wMieszkaniu.pl. Staram się przedstawić to, czego inni nie potrafią. Chcę dać czytelnikom wartości, które być może wykorzystają w swoich wnętrzach. Zacznij dbać o swoje wnętrza, teraz.