Minęły już czasy, gdy większość producentów mebli miała w zestawie wyrobów różnego rodzaju „pudelka”, które można było kojarzyć w dowolne układy, tworząc mniej lub bardziej rozbudowane regały. System pudelek – mebli dla młodych małżeństw i niezamożnych rodzin miał umożliwić dokupywanie nowych segmentów w miarę potrzeb. Poszczególne z nich cechowały się przystępną ceną, a nawet niekiedy miały staranne wykończenia z oklein naturalnych. Szkoda jednak, że okleiny niewiele przypominają w nich drewno.
Normalnie każdy segment (nadstawka) był ustawiany jeden na drugim w pionie do pewnej wysokości. W przedstawionym regale dodatkową przestrzeń można uzyskać przez pionowe rozsunięcie segmentów. Umożliwiają to boczne słupki nośne z desek, pomiędzy którymi na dowolnych wysokościach można przykręcić segment – nadstawkę. W niektórych wersjach regału tak rozbudowanego można otrzymać o 60 proc. więcej przestrzeni, wykorzystując tylko elementy ze starego. Czasami można zaobserwować regał złożony z trzech segmentów pionowych. Może Ich być dowolna liczba. Mogą również stać oddzielnie. Można wreszcie w przestrzeni między słupkami przykręcić dodatkowe półki z szerokich desek lub płyt.
Zwiększą wtedy ogólną przestrzeń odkrytą, np. na książki. Potrzebne będą długie deski o przekroju 15 x 2,5 cm lub zbliżonym. Ich długość powinna być o około 7 cm mniejsza niż wysokość pomieszczenia, a liczba – zależna od układu. Na jeden segment potrzeba dwóch desek bocznych na słupki nośne. Przy łączeniu segmentów – mniej, gdyż niektóre są wspólne. Słupki nośne można wykonać z innych materiałów. W regale użyto płyt stolarskich pociętych na pasy o szerokości 12 cm. Ich powierzchnie zostały pokryte okleiną dębową, zabejcowane na ciemny kolor i polakierowane. W dolnej części słupki nośne trzeba zaopatrzyć w drewniane stopki, np. o przekroju 4,5 x 4,5 cm lub zbliżonym. Umożliwią one równomierne rozłożenie nacisków na podłogę przy większych obciążeniach regału. Ze słupkiem łączy się je dwoma drewnianymi kolkami i połączenie dodatkowo skleja. W górnej części słupków nośnych trzeba przykręcić tzw. rozpórki meblowe. Są dostępne w sklepach z akcesoriami meblowymi. Do każdego słupka przykręca się dwie. Przedtem dobrze jest na bokach śruby wypiłować ścięcie pod klucz plaski. Ułatwi to jej obracanie. Dla uproszczenia zmiany położenia segmentów, w środku słupka na całej długości można co 5 cm wywiercić szereg otworów o średnicy 6,5 mm. Tak gęsty rozstaw umożliwi jej mocowanie na dowolnych wysokościach. Montaż rozpoczyna się od rozparcia słupków między podłogą i sufitem. Miejsce trzeba wyznaczyć dokładnie, tak aby
potem wystarczyło tylko wsunąć segment, przewiercić w nim otwory i skręcić śrubami. W handlu nie ma śrub, którymi można by było umocować segmenty z zachowaniem ładnego wyglądu. Dlatego wykonano tulejki z aluminiowej rurki, gwintowane obustronnie. W ich końce można już wkręcić typowe mosiężne wkręty do metalu z łbem stożkowym, drewno na bokach segmentów i słupków zabezpieczając tzw. podkładkami tapicerskimi. Śruby nie wciska się wtedy w drewno, lecz chowa w czoło podkładki. Każdy montowany segment ustawia się dokładnie pomiędzy bocznymi słupkami nośnymi, zabezpiecza przed przesunięciem, np. ściskami stolarskimi, a następnie wierci otwory w segmentach, do prowadzenia wiertła wykorzystując wcześniej wykonane otwory w słupkach nośnych.