Kiedy kupujemy mebel składający się z kilku części, powinniśmy sprawdzić, czy nie mamy do czynienia z mariażem Mariaże są to meble, które zestawiono z elementów innych mebli. Modelowym przykładem takiego zjawiska jest kredens, którego dolna i górna część pochodzą z różnych mebli.
Nieraz można natknąć się na meble, których elementy nie pochodzą z innych starych mebli, a wręcz zostały niedawno dorobione. Pojawia się wiec pytanie, jak ustrzec się przed kupieniem takiego mebla. Ważne jest, by oględzin mebla dokonywać w spokoju, pośpiech jest złym doradcą, spiesząc się możemy przegapić szczegóły, które wiele nam o meblu powiedzą. Mebel musimy oglądać w dobrym świetle, możemy wtedy dostrzec, ze część mebla ma zupełnie inny kolor. Najlepsze jest światło dzienne, bądź światło zwykłej żarówki. Pozostając przy kredensie — możemy czasem zaobserwować, że okleina bufetu jest zupełnie inna niż okleina nastawki. W przypadku mebli wykonanych z drewna litego możemy czasem zauważyć, że część mebla została wykonana z innego gatunku drewna. O ile częste jest, że do kredensów w dębowej okleinie wykonywano drzwiczki w okleinie orzechowej , o tyle niemożliwe jest, by do kredensu, którego bufet oklejono dębem, wykonano nastawkę z litej, nie okleinowanej sosny. Podaje ten wręcz kuriozalny przykład, gdyż taki mebel usiłowano mi kiedyś sprzedać. Co ciekawe, właściciel mebla bardzo chciał go sprzedać, a jednocześnie przechowywał go W resztkach nieoświetlonego domu, umawiając się z potencjalnymi kupcami na wieczór i oświetlając kredens jedynie ręczną latarką, podczas gdy w odległości kilkunastu metrów stał nowy dom, w którym elektryczne światło działało. Jeżeli zdejmiemy nastawkę z kredensu może się zdarzyć, że na blacie bufetu są ślady, które pozostawiła inna nastawka, bądź nawet resztki usuniętej czy wręcz odpiłowanej półki. W meblach olistwowanych może się zdarzyć, że kształty lub kolory li-stew jednej części mebla w żaden sposób nie korespondują z analogicznymi cechami listew drugiej części.
Czasem również kształt okuć mebla (zawiasów, tarczek przy dziurkach od kluczy, uchwytów) wskazuje, że mebel został zestawiony. Meble sygnowane zjawiskiem, które można obserwować od dawna na rynku antyków jest osiąganie wysokiej ceny przez meble sygnowane, czyli meble podpisane przez ich twórcę. Mebel podpisany osiągnie przy sprzedaży cenę wyższą niż taki sam mebel niepodpisany. Najbardziej poszukiwane są meble podpisane przez znanych twórców, jednak meble takie rzadko się spotyka. Częściej zdarza się, że natrafiamy na mebel podpisany przez nieznanego szerzej, dawnego stolarza. Pamiętajmy jednocześnie, że dawni twórcy często w ogóle nie podpisywali tworzonych przez siebie mebli, a jeśli nawet podpisywali, to podpisy bywały przemyślnie ukryte. Podpis (sygnatura), o którym mowa, może mieć różny charakter. Czasem jest to kilka słów napisanych atramentem bądź ołówkiem na niewidocznym elemencie mebla (spód blatu stołu, tylna ścianka kredensu lub szafy, tył przedniej ścianki kredensu — ogólnie te fragmenty mebla, które nie są widoczne w toku jego normalnego użytkowania), Czasem oznaczenie może mieć formę kawałka papieru, na którym napisane są stosowne słowa, czasem jest to metalowa tabliczka, zdarzają się również sygnatury wycięte dłutem lub podobnym narzędziem na niewidocznych częściach mebla.
Uważajcie na fałszywą sygnaturę!
Zwracam jednak uwagę na fakt, że właśnie sygnatura jest tym elementem mebla, który łatwo sfałszować, czy przenieść z innego mebla nawet wraz z całym elementem konstrukcji mebla. Nieufność powinien budzić zbyt wyrazisty kolor atramentu lub ołówka, atrament powinien być nieco wyblakły, ołówek osypany czy też zatarty w inny sposób. Papier, na którym zapisano sygnaturę, nie powinien wyglądać zbyt świeżo. Stary tani papier, zwłaszcza traktowany klejem, wystawiony na działanie substancji zawartych w drewnie, czy wilgoci zawartej w ścianie, przy której stał mebel, lub nawet powietrzu powinien być kruchy, zżółkły, czy wręcz zbrązowiały. Należy zwracać uwagę, czy staro wyglądający papier nie ma świeżo ciętych krawędzi, pamiętajmy bowiem, że czyste karty starego, kilkudziesięcioletniego, czy nawet jesz-cze starszego papieru są stosunkowo łatwo osiągalne, jednak po przycięciu do właściwych rozmiarów ostrzegają świeżymi krawędziami. Jeżeli sygnatura ma postać kartki z wydrukowaną dawno temu nazwą zakładu, nazwiskiem stolarza, należy zwrócić uwagę, czy na kartce nie widać śladów liter wydrukowanych na jej odwrocie. Jeżeli tak jest, to najprawdopodobniej mamy do czynienia z ogłoszeniem wyciętym ze starej gazety, a następnie naklejonym na mebel przez fałszerza. W przypadku sygnatury wyciętej w drewnie mebla należy zwracać uwagę na kilka szczegółów. Otóż nieufnie podchodzić należy do kroju liter, zbyt nowoczesnego, ale też zbyt archaicznego. Stolarz podpisując się, zazwyczaj wycinał takie litery, jakich na co dzień używał, fałszywość sygnatury może zdradzić barwa drewna we wnętrzu wyciętych kształtów. Wycięcia w drewnie dokonane wiele lat temu powinny z czasem przybrać barwę taką, jak otaczające je drewno, choć możemy się natknąć na sygnaturę sfałszowaną kilkadziesiąt lat temu, która zdążyła się już ładnie zestarzeć wraz z meblem.
Ostrożnie należy też podchodzić do sygnatur zabejcowanych lub zalakierowanych podczas niedawnej renowacji — odnawiający mebel mógł chcieć ukryć właśnie nowość sygnatury, zacierając jej kolor. Podczas odnawiania mebla sygnaturę powinno się pozostawiać nienaruszoną. Warto pamiętać również o tym, że napotkana na meblu sygnatura może być sygnaturą nie stolarza — twórcy mebla, a handlarza, za pośrednictwem którego mebel został kiedyś sprzedany. Meble stylowe Jak zatem widać, przy kupowaniu podpisanych mebli należy zachować wiele ostrożności. Trzeba zastanowić się, czy zamiast przepłacać za podpisany mebel o niepewnym jednak pochodzeniu, nie lepiej kupić mebel ładny, solidny, dobrze wykonany, tyle że nie podpisany, Inną sprawą jest, czy mebel będący przedmiotem dociekań reprezentuje jakiś konkretny styl w meblarstwie, czy nie. Omówienie cech poszczególnych stylów przekracza zakres tego artykułu, mogę jedynie doradzić studiowanie stosownych książek i poświęcenie szczególnej uwagi ilustracjom umieszczonym w takich publikacjach. Warto przeznaczyć nieco czasu na zbieranie takiej wiedzy, gdyż jej posiadanie pozwala między innymi właśnie na dostrzeżenie wartościowych, czystych stylowo mebli. Pragnę jedynie zwrócić uwagę na pewien często pomijany fakt. Otóż można czasem napotkać mebel, który mimo dominujących cech jakiegoś konkretnego stylu zawiera element stylowo obcy, zazwyczaj o nieco starszym rodowodzie. Nie należy się od razu zrażać do takiego mebla, mógł on po prostu być wykonany w prowincjonalnym warsztacie, gdzie nowinki docierały wolniej, a o kształcie mebla decydowały przyzwyczajenia majstra, bądź upodobania małomiasteczkowej klienteli.