Będzie nie o sporcie, ani o triumfie, tylko o łuku wieńczącym otwór drzwiowy lub przerwę (szerszą) między ścianami. Ten element wykończenia mieszkania nadal jest modny. Nadal też wysoki jest koszt wykonania łuku tradycyjnego murowane-go i otynkowanego. Proponujemy tańszy, do wykonania w mieszkaniach tapetowanych lub gdzie ściany działowe zostały wybudowane z płyt gipsowo-kartonowych. Ich właśnie użyjemy.
Rozpoczynamy od zaprojektowania kształtu łuku. Najczęściej wybiera się wycinek koła lub elipsy. Jego podstawa musi być o około 20 cm węższa od
drzwi lub przejścia, bo trzeba z każdej strony pozostawić po 10 cm na grubości. Po określeniu kształtów i wymiarów łuku przycinamy cztery jednakowe płyty gipsowo-kartonowe, modelując w nich zwieńczenie. Używamy do tego piły do drewna lub metalu o drobnych ząbkach. Krzywizny w płycie najlepiej wycinać samym brzeszczotem piłki do metalu lub wyrzynarka elektryczna. Dwie płyty tworzą obramowanie – ścianę lewej połówki łuku; drugie dwie – prawej. Mocujemy je do drewnianych łat o przekroju 3 x 3 cm. Te przytwierdzamy wkrętami do drewna w kolkach rozprężnych wpuszczonych w mur. Łaty należy przykręcić w odległości równej grubości płyty. Pozwoli to uzyskać – po przymocowaniu płyt ~ przedłużenie ściany bez krzywizn i uskoków.
W przejściu montujemy po dwie długie laty na bokach i dwie na gorze. Do nich to mocujemy, ocynkowanymi lub mosiężnymi wkrętami do drewna, cztery wyprofilowane płyty gipsowo-kartonowe. Łby wkrętów należy wpuścić w płytę, aby nie wystawały na zewnątrz. Nasza konstrukcja musi być sztywna. Dlatego jej elementy mocujemy dużą liczbę wkrętów, przykręcając: łaty – w odległościach 20 do 25 cm, płyty do nich – co 10 do 15 cm. Dodatkowo na czole tworzonego łuku, między już przykręconymi płytami, umie- szczamy łaty rozporowe z drewna, o przekroju 3 x 3 cm. Długość powinny mieć taka, aby weszły ciasno. Pozostawiamy je co 20 cm na czole łuku i mocujemy długimi wkrętami, wpuszczonymi przez płytę w koło łaty. Teraz można przymocować płyty wykańczające. Na bokach, gdzie czoło łuku jest proste, przykręcamy po prostu odpowiednie kawałki płyt gipsowo-kartonowych. Na samym luku natomiast trzeba je wyprofilować. W tym celu ich spody naci na się nożem w paski o szerokości około
5 cm, tak aby przeciąć tylko karton na jednej stronie płyty. Następnie łamiemy ją i wyginamy tak, jak pokazano.
Tak przygotowane przykręcamy do czoła łuku, do bocznych płyt i łat rozporowych. Pozostaje tylko wykończenie uzyskanej ściany – łuku. W tym celu wszystkie szczeliny na styku płyt umacniamy, naklejając paski gazy technicznej. Można też użyć zwykłej gazy opatrunkowej, złożonej podwójnie, lub nawet grubszego materiału lnianego czy też jutowego. Gaza będzie zapobiegać pękaniu łuku w miejscach styku. Należy najpierw ja zamoczyć w rzadkim zaczynie gipsowym z dodatkiem kleju roślinnego lub malarskiego. Naklejamy wzdłuż szczeliny, dociskając wałkiem gumowym lub gładką deseczka. Dobrze jest też w materiale ściany oraz płycie gipsowo-kartonowej (na styku) wyskrobać płytki rowek o szerokości równej szerokości gazy. W ten rowek wkleja się gazę i szpachluje. Dzięki temu jej czoło będzie się idealnie pokrywać z czołem płyty i ściany. Ten sposób zaleca się szczególnie przy tapetowaniu, wtedy gdy nie szpachlujemy powierzchni płyt.
Po zastygnięciu zaczynu, rzadką zaprawa gipsową (drobno przesłany piasek z gipsem i klejem) wyrównujemy miejsca naklejenia oraz wszystkie powierzchnie. Można również użyć gotowych szpachlówek gipsowych dostępnych na rynku. Zaprawą lub szpachlówkami trzeba również wykończyć krzywoliniowa część łuku – dotychczas jest łamana na skutek wygięcia przybitej płyty. W tym celu nakładamy grubsza warstwę zaprawy i wygładzamy deską – wzornikiem o kształcie wycinka łuku. Pozostaje jeszcze oklejenie. Warto to zrobić w czasie tapetowania, naklejając jednakowa tapetę na ściany i na łuk. Oklejenie samego łuku przy wcześniej wytapetowanych ścianach nie da korzystnego efektu. Nawet ta sama tapeta będzie się różnić odcieniem. Gdy nie przewidujemy tapetowania, cały łuk trzeba wykończyć pokrywając cienka warstwę szpachlówki gipsowej. Wymaga to jednak dużej wprawy. Trudno jest bowiem uzyskać idealną płaskość powierzchni.